Wczoraj w pracy miałam prezentację przez menedżerami całego pionu. Było to podsumowanie moich "osiągnięć" na praktyce w Hershey Medical Center. 12 slajdów, 15 minut, dużo bardzo miłych słów i podziękowań. Praktyka oficjalnie zakończona - trochę dziwnie było, gdy opuszczałam swoje biuro... to był bardzo pozytywny czas, dużo się nauczyłam. Czas wdrożyć tę wiedzę w Polsce ;-)
Wieczorem pojechaliśmy na pożegnalną kolację do amerykańskiej sieci restauracji z włoską kuchnią - Olive Garden. Pyszne jedzenie, jeszcze lepsze wino. I bardzo miła konwersacja.
w trakcie pałaszowania... |
John, Cassandra, ja, Marta, Chris |
Środowy wieczór spędziłam na pakowaniu walizki, które skończyłam dziś rano. W zapinaniu pomagał mi kot :-)
Sadie w akcji... |
Przede mną jeszcze jakieś 3 godziny jazdy busem do Nowego Jorku na lotnisko JFK, potem kilka godzin czekania, 9 godzin lotu do Warszawy i przesiadka do samolotu do Wrocławia.
To były bardzo udane 4 miesiące! Dziękuję Wam za śledzenie moich poczynań w Kraju Wielkich Możliwości :-)
ale bloga bedziesz kontynulowala we wrocku - czy to juz koniec? daj znac i spokojnej szczesliwej podrozy - papappaa daj znac po przylocie :)
OdpowiedzUsuńWróciłam bezpiecznie już ponad 3 miesiące temu! Stany wydają się teraz takie odległe... Permanentnie rezyduję we Wrocławiu, pracuję i planuję kolejne podróże, które zapewne opiszę w kolejnych blogach. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWczoraj znalazłam bloga (tzn linka do bloga) i przeczytałam całego :) Fajna sprawa te praktyki :) Załatwiałaś je sama czy uczelnia pośredniczyła w tym?
OdpowiedzUsuń